Troszkę się rozszyłam 🙂 więc postanowiłam zmienić synkowi ochraniacz do łóżeczka. Stary ochraniacz dostałam od kuzynki, więc był on już troszkę wysłużony. Dodatkowym minusem tego elementu było to, że rozmieszczenie troczków na ochraniaczu nie było dostosowane do łóżeczka jakie mam. Boki materiału opadały i nie spełniały swojej funkcji, a dodatkowo nie wyglądało to estetycznie.
CO POTRZEBUJESZ:
- tkanina bawełniana – 2 mb
- watolina (ja użyłam owaty 300g/m2) – 2 mb
- nożyczki
- pisak samoznikający/mydełko krawieckie
- miara krawiecka
- szpilki
- lamówka (opcjonalnie jeżeli nie chcesz szyć troczków)
- maszyna
Krok 1. Tkaninę bawełnianą użytą w tym projekcie należy w pierwszej kolejności dekatyzować, czyli poddać działaniu temperatury oraz pary wodnej. Taka czynność to tak naprawdę hartowanie tkaniny, co ma na celu uniknięcie zbiegania się materiałów w przyszłości. Dekatyzacji poddajemy tylko naturalne tkaniny jak np. bawełna, len, sizal, wełna, wiskoza, juta, jedwab. Materiał należy wyprać i przeprasować albo tylko wyprasować. Ja wybrałam pierwszą opcję żeby pozbyć się specyficznego fabrycznego zapachu.
Krok 2. Wykonanie troczków jest czasochłonne, ale efekt jest naprawdę bardzo fajny, więc warto poświęcić trochę czasu i je uszyć 🙂 Aby wykonać wszystkie troczki wytnij 24 prostokąty o wymiarach 4×20 cm. Prostokąty złóż na pół, zepij szpilkami i zaprasuj. Następnie wyciągnij wszystkie szpilki i złóż górną część paska tak jak na zdjęciu poniżej (tworząc „dzióbek”). W ruch znowu idzie żelazko – przeprasuj złożony materiał. Po tej czynności wyciągnij szpilki i złóż troczki na pół na nowo spinając materiał szpilkami. Ponownie zaprasuj prostokąty. Teraz już można zszyć troczki ściegiem prostym tuż przy krawędzi materiału.
Krok 3. Z tkaniny bawełnianej wytnij dwa prostokąty o wymiarach 42×190 cm (zaplanowałam szerszy ochraniacz aby sięgał do samego dna łóżeczka i był przytrzymywany przez materacyk).
Krok 4. Z owaty wytnij jeden prostokąt także o wymiarach 42×190.
Krok 5. Ułóż trzy elementy jeden na drugim. Najpierw daj owatę, a później materiały prawymi stronami do siebie. Materiał należy spiąć szpilkami bardzo gęsto, żeby nic się nie przesuwało podczas szycia.
Teraz kolej na zamontowanie troczków. Należy dokładnie wymierzyć w którym miejscu w łóżeczku troczki będą wiązane do szczebelek. Ponieważ front mojego łóżeczka jest zabudowany musiałam przesunąć troczki o 7 cm od standardowych ustawień. Na końcu ochraniacza dałam kolejne mocowania a pozostałe troczki zamontowałam w połowie odległości między już wcześniej dodanymi. Na rysunku poniżej zaznaczyłam strzałkami miejsca gdzie przeważnie umiejscowione są troczki na ochraniaczach, a kokardkami gdzie ja je zamocowałam.
Krok 6. Wszystkie troczki przymocuj do materiału szpilkami. Zszyj ze sobą tkaniny, ale pamiętaj o tym, żeby zostawić otwór na wywiniecie ochraniacza na prawą stronę. Dziurę zszywamy ręcznie.
I ochraniacz gotowy 🙂
Wystarczy teraz tylko zamontować go w łóżeczku.
Jedynie co mi teraz pozostało to wymienić prześcieradełko na szare, żeby bardziej pasowało do całości 😉
Koszt wykonania*: ok. 23 PLN
*zakup po 1 m tkaniny i watoliny.